Kiedy obywatele mają dość rządzących, a nie mogą odwołać ich w drodze demokratycznych wyborów, wtedy wychodzą na ulice. Tak było w Polsce w roku 1980, tak jest teraz na Białorusi.
Warto zadać sobie pytanie, czy wydarzenia w Polsce w latach 80. są podobne do tego, co dzieje się teraz na Białorusi. Ciekawym podobieństwem, choć na pewno nie najważniejszym, jest czas wydarzeń – wtedy w Polsce, jak i teraz na Białorusi był to sierpień.
Pierwsze podobieństwo – strajki i protesty
Zmiany w Polsce w 1980 roku rozpoczęły się od fali strajków. Pierwsze miały miejsce w Świdniku i Lublinie, a później protesty rozprzestrzeniły się na cały kraj. Najważniejszy strajk rozpoczęły Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża w Stoczni Gdańskiej 14 sierpnia 1980 roku.
Obecnie na Białorusi trwa fala wystąpień i protestów związanych z wyborami prezydenckimi, których nie przeprowadzono z poszanowaniem zasad demokracji i pojawiają się uzasadnione podejrzenia o sfałszowanie ich wyników. 11 sierpnia ogłoszono strajk ogólnokrajowy, a dzień później utworzono Front Narodowego Ocalenia Republiki.
Ogólnonarodowy zasięg protestów
W sierpniu 1980 roku protesty objęły cały kraj i wszystkie warstwy społeczne. Robotnicy strajkowali w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i w wielu innych miastach. Do protestów włączyli się również intelektualiści, którzy apelowali do władz i strajkujących o pokojowe rozwiązanie konfliktu.
Protesty na Białorusi rozpoczęły się w Mińsku, ale szybko przeniosły się do innych miast, m.in. Brześcia, Witebska, Pińska i Mohylewa. W protestach udział bierze zarówno młodzież, jak i robotnicy czy intelektualiści.
Czy protesty na Białorusi skończą się jak Sierpień ’80?
Sierpień ’80 w Polsce zakończył się sukcesem obywateli. 31 sierpnia w Sali BHP Stoczni Gdańskiej doszło do porozumienia robotników z władzą. Delegacja rządowa zgodziła się na prawo do strajku, ograniczenie cenzury, zgodę na postawienie pomnika Ofiar Grudnia 1970 i przede wszystkim zgodę na utworzenie niezależnych, samorządnych związków zawodowych. Dało to podwaliny pod powstanie NSZZ Solidarność. Czy w tak pozytywny sposób skończą się protesty na Białorusi? Na razie, ze względu na nieprzejednane stanowisko władz, trudno być w tej kwestii optymistą.
Zobacz także: Czy wybory 2020 na Białorusi są wiarygodne?
Fot.: Adobe Stock