Woda sodowa, kartki na żywność i inne gadżety PRL-u

Autor: Redakcja Noizer Redakcja Noizer

Krótko o autorze:
Testowy opis

Zobacz jak się żyło w czasach socjalizmu

PRL często określa się jako szare czasy. Wszystko ze względu na niewielki wybór towarów, które dodatkowo serwowane były w mało atrakcyjnych opakowaniach.

Mimo wszystko w czasach PRL-u było kilka gadżetów, które osoby żyjące w tamtych czasach wspominają z pewnym rozrzewnieniem.

Woda sodowa i mleko w szklanych butelkach – wspomnienia z PRL-u

Saturator i syfon – to dwa urządzenia, o których pamięta każdy, kto żył w czasach PRL-u. Oba służyły do wytwarzania wody gazowanej. Saturator było to duże urządzenie przenośne wyposażone w koła. U osoby je obsługującej można było kupić wodę gazowaną z sokiem lub bez. Syfon to z kolei przedmiot, który był niemal w każdym domu. Za pomocą wymiennego naboju z gazem (CO2) można było samodzielnie przygotować wodę sodową.
Bardzo popularne było też mleko w szklanych butelkach, które dostarczano bezpośrednio pod drzwi mieszkań. Na pewno zaletą takiego systemu był brak opakowań plastikowych, co z kolei bardzo dobrze wpływało na ochronę środowiska.

Kartki na żywność – negatywny symbol PRL-u

W związku z niewystarczającą liczbą niektórych towarów w stosunku do zapotrzebowania obywateli od 1976 roku wprowadzono kartki, które pozwalały kupić określoną liczbę towaru. Rozpoczęto od kartek na cukier, pięć lat później pojawiły się kartki na mięso, mąkę, ryż i kaszę. Po wprowadzeniu stanu wojennego rozszerzono zakres towarów na kartki m.in. o alkohol i czekoladę, a raczej wyroby czekoladopodobne. W tamtym okresie kartki na żywność były cenniejsze niż pieniądze. Zniesiono je w listopadzie 1985 roku.

Sklepy Pewex i Baltona – symbole luksusu w PRL-u

W czasach PRL-u nieco luksusu zaznać można było w sklepach Pewex i Baltona. Były to sieci sklepów i kiosków, w których za zagraniczne waluty można było nabyć towary niedostępne w Polsce. Najczęściej płaciło się dolarami, za które można było kupić odzież, słodycze czy kosmetyki z najwyższej półki. W Pewexie i Baltonie zakupy robili przede wszystkim pracujący u armatorów zagranicznych marynarze i ich rodziny. Towary z zagranicy były tak atrakcyjne wizualnie, że ich opakowania miały swoje drugie życie – młodzi ludzie kolekcjonowali np. puszki kolorowych napojów czy opakowania po czekoladzie. Rarytasem były też gumy do żucia Donald z komiksowymi historyjkami w opakowaniu.
Zobacz także:  PRL – co to takiego?

Media Społecznościowe

Szukaj

Artykuł sponsorowany

Najchetniej czytane

//start of author total post function wpp_authortotalpost(){ $post_count = get_the_author_posts(); return $post_count; } add_shortcode('authpost','wpp_authortotalpost');