To nie musi być negatywne zjawisko
Inflacja, czyli tempo wzrostu ogólnego poziomu cen w gospodarce, przez wiele osób jest uznawana za zjawisko jednoznacznie negatywne. Prawda jest jednak bardziej złożona – inflacja nie musi być zła, ale ważne, by zabezpieczyć swój kapitał przed jej działaniem.
W praktyce inflacja jest naturalnym zjawiskiem, które często towarzyszy okresowi ożywienia gospodarczego. Wówczas rosną inwestycje firm i dochody pracowników, a maleją bezrobocie i skłonność do oszczędzania. Ekonomiści uważają, że w takich okolicznościach stopa inflacji na poziomie 2–3% w skali roku jest czymś całkowicie normalnym.
Wysoka inflacja – zjawisko niepożądane
Banki centralne różnych krajów lub ich organy doradcze ustalają tak zwany cel inflacyjny, czyli pożądaną w danej gospodarce stopę inflacji, którą starają się utrzymywać, stosując dostępne narzędzia regulacyjne. W Polsce docelowy wskaźnik inflacji to 2,5% w skali roku, przy czym dopuszczalne jest odchylenie o około 1 punkt procentowy. Ceny rosnące w tempie 4, 5 czy 6% rocznie nie są powodem do paniki, ale ich wzrost o 20 czy 50% stanowiłby już duży problem dla wszystkich.
Negatywne skutki inflacji
Można wskazać szereg negatywnych skutków inflacji, jednak dla większości osób kluczowy jest spadek wartości pieniądza. To przez inflację za koszyk zakupów, który dziś kosztuje na przykład 100 zł, w kolejnym roku musisz zapłacić już kilka procent więcej. W przypadku galopującej inflacji mógłby on zdrożeć ze 100 do 150 czy 200 zł, a przy hiperinflacji – nawet do kilku tysięcy złotych.
Jak chronić się przed inflacją?
Inflacja powoduje, że wartość twoich oszczędności spada. Dlatego przynajmniej pewną ich część warto trzymać na lokacie, która zapewni niewielki, ale pewny zysk. Jeśli odłożonych pieniędzy nie będziesz wykorzystywać przez kilka lat, możesz pomyśleć o zakupie srebra, złota lub akcji dużych firm – w długim terminie ich ceny rosną.
Zobacz także: Co to jest inflacja i co oznacza? Jakie ma skutki?