Wybór prezydenta największego mocarstwa świata ma znaczenie globalne. To, w jaką stronę skieruje się polityka USA, będzie miało wpływ na wydarzenia na całym świecie.
O stanowisko prezydenta USA może się ubiegać każdy, kto spełni określone wymagania. Jednak od czasów George’a Waszyngtona, jedynego bezpartyjnego prezydenta, stanowisko to zajmował zawsze przedstawiciel Partii Demokratycznej lub Partii Republikańskiej.
Kim pan jest, panie Biden?
Joe Biden urodził się w 1942 roku w Pensylwanii. W wieku 26 lat ukończył studia prawnicze i rozpoczął praktykę jako adwokat. W tym charakterze pracował przez dwa lata w Wilmington, a od 1969 roku jest członkiem izby adwokackiej Delaware State Bar Association. Jednocześnie mocno zaangażował się w politykę, a od początku swojej działalności do dziś związany jest z Partią Demokratyczną. Od 1970 roku należały do Rady Hrabstwa New Castle, ale jego prawdziwa kariera polityczna rozpoczęła się dwa lata później.
Kariera polityczna Joe Bidena
W 1972 roku Joe Biden kandydował do Senatu ze stanu Delaware. Swoją kampanię kierował do osób, które sprzeciwiały się udziałowi USA w wojnie w Wietnamie. Odniósł sukces, wygrywając te wybory z wieloletnim senatorem Partii Republikańskiej. Zostając senatorem w wieku zaledwie 29 lat, stał się piątym najmłodszym senatorem w historii USA. W kolejnych latach sześciokrotnie skutecznie ubiegał się o reelekcję i stał się najdłużej urzędującym senatorem ze stanu Delaware. W 2008 roku demokraci ogłosili, że ich kandydatem na prezydenta będzie Barack Obama, a na wiceprezydenta Joe Biden. Wybory zakończyły się sukcesem i w latach 2009–2017 Biden pełnił funkcję wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.
Joe Biden – przyszły prezydent USA?
W sierpniu tego roku odbyła się konwencja demokratów, którzy na swojego kandydata na stanowisko prezydenta wybrali Joe Bidena. Tegoroczna kampania prezydencka to starcie dwóch bardzo różnych osobowości. Joe Biden to osoba emanująca życzliwością, polityk cieszący się dużą sympatią społeczeństwa. W kręgach politycznych ocenia się go jako osobę o ogromnym doświadczeniu, a przy tym przyzwoitą i rozsądną. Zupełnie inaczej wygląda postać Donalda Trumpa, który oceniany jest jako niezdolny do empatii i agresywny w wypowiedziach. Bardzo często obraża swoich przeciwników politycznych, nazywając ich potworami czy zarzucając im popełnianie przestępstw. Wydaje się, że Amerykanie znękani traumą pandemii koronawirusa mogą wybrać spokojnego, nawołującego do pojednania Joe Bidena. Tak wskazują sondaże, a nawet kursy firm bukmacherskich, które Bidena oceniają jako dość mocnego faworyta.
Zobacz także: Czy wybory prezydenckie 2020 na Białorusi są wiarygodne?
Fot. Adobe Stock
