Prawo do głosowania to często niedoceniana możliwość decydowania – kto będzie rządził w państwie
Co do zasady każdy członek społeczności, który jest pełnoletni ma prawo wybierać swoich przedstawicieli do władz. Udział w głosowaniu jest z jednej strony przywilejem obywatela, z drugiej jego obowiązkiem.
Udział w wyborach powszechnych jako przywilej
Powszechne głosowanie służące wyborowi najwyższych władz państwowych lub samorządowych jest niewątpliwie przywilejem obywateli. Dzięki temu mają oni realny wpływ na to, kto będzie rządził państwem lub społecznością lokalną (np. gminą lub powiatem) albo regionalną (województwem). Głosujący otrzymują informacje o kandydatach, ich programach i planach. Dzięki temu mogą w sposób świadomy i zgodny z własnymi przekonaniami wskazać osoby, które według nich w najlepszy sposób wywiążą się z powierzonych im zadań.
Czy głosowanie jest obowiązkiem?
Czy udział w wyborach jest obowiązkiem? W naszym kraju nie jest to obowiązek prawny, ale obowiązek polityczny i społeczny. Ten pierwszy wymiar wynika z realizacji zasady demokracji, która zasadza się właśnie na prawie do decyzji wszystkich obywateli. Natomiast wymiar społeczny związany jest z odpowiedzialnością za to, kto przez najbliższą kadencję decydował będzie o losach mojego państwa, a także społeczności, w której funkcjonuję. Głosowanie to wyraz mojej troski o losy zbiorowości. Co ciekawe, w niektórych krajach obowiązek wyborczy sankcjonowany jest przepisami prawa. I tak przymus wyborczy obowiązuje m.in. w Austrii i Belgii, gdzie za brak udziału w głosowaniu grozi grzywna, natomiast w Wenezueli prawo jest jeszcze bardziej rygorystyczne, ponieważ za brak udziału w głosowaniu grozi nawet areszt.
Zobacz także: Wiosenna kampania prezydencka 2020 – jest czy jej nie ma?