Niedawno przeprowadzona aktualizacja systemów w iPhoneach wprowadziła duże zmiany w ochronie naszej prywatności. Od tego momentu każdy właściciel dowolnego urządzenia z systemem iOS może dokładnie sprawdzić, jakie dane zbierają o nim poszczególne aplikacje.
Każdy z nas oczywiście zdaje sobie sprawę, że poruszając się po Internecie, ściągając aplikacje, udostępniamy pewne informacje o sobie. Część z nich w pełni świadomie, część jest zbierana bez naszej zgody. Jednak ogrom danych, które gromadzi Messenger i Facebook jest szokujący.
Nowe zasady na App Store
W czerwcu 2020 roku firma Apple wprowadziła na stronach App Store nową sekcję zawierającą informacje o tym jakie dane o użytkownikach gromadzą poszczególne aplikacje i po co. W tej sekcji można sprawdzić, które zgromadzone dane osobowe związane są z użytkownikiem, a które wykorzystywane są do jego śledzenia. Czym się różnią?
- Dane związane z użytkownikiem zbierane są w powiązaniu z kontem użytkownika i jego danymi kontaktowymi, takimi jak np. numer telefonu, miejsce zamieszkania itp.
- W przypadku danych wykorzystywanych do śledzenia użytkownika, kluczowym słowem jest „śledzenie”. Taka aplikacja zbierane dane o zainteresowaniach czy preferencjach użytkownika. Dzięki temu aplikacja wyświetla spersonalizowane reklamy, czyli trafiające bezpośrednio w gusta i preferencje danej osoby.
Messenger Facebooka wie o nas najwięcej
Dane o użytkownikach gromadzą praktycznie wszystkie aplikacje, ale w różnej skali. Dobrym przykładem są komunikatory. Okazało się, że wszystkie komunikatory bije na głowę Messenger należący do Facebooka, który o użytkownikach gromadzi kolosalne wręcz ilości danych. Okazuje się, że Messenger zbiera około 70 różnego rodzaju danych! Dla porównania drugi w tym zestawienie WhatsApp zbiera około 15 rodzajów tych danych. A co konkretnie wie o nas Messenger? Poniżej kilka przykładów gromadzonych przez niego danych:
- informacje o płatnościach dokonywanych w sieci;
- informacje o stanie zdrowia;
- miejsca, w których byliśmy;
- dostęp do wszystkich zdjęć i filmów znajdujących się w telefonie czy na komputerze;
- dostęp również do wszystkich danych kontaktowych (np. adres, imię, nazwisko i numer telefonu);
- historie wyszukiwania I przeglądania.
Ogrom informacji zbieranych przez Facebooka
Sam Facebook to również kopalnia wiedzy o nas. Część informacji przekazujemy oczywiście w pełni świadomie, choćby przy rejestracji. Będzie to miasto rodzinne, data przystąpienia do Facebooka, data urodzin, a także wykaz naszych zainteresowań. Na Facebooku są też oczywiście grupy do których należymy, ale też te do których kiedyś należeliśmy.
To jednak nie wszystko, ponieważ Facebook gromadzi mnóstwo danych o nas bez naszej zgody. I tak np. będą to:
- numery telefonów z naszej komórki, których nie udostępnialiśmy FB,
- adresy mailowe znajomych, których również nie udostępnialiśmy,
- dokładny rejestr rozmów wraz z czasem ich trwania,
- w urządzeniach z Androidem Facebook przez pewien czas gromadził historię smsów wysłanych i odbieranych,
- wykaz wszystkich aktywności, zmian statusów, historia wstawianych postów,
- adresy IP miejsc, w których kiedykolwiek korzystaliśmy z Facebooka.
Zastanawiające i niepokojące jest to, po co Facebookowi tak dokładna wiedza o nas, naszych zachowaniach i zainteresowaniach. Dlaczego gromadzi dane tak wrażliwe i czy te dane są bezpieczne. Istnieje duża obawa, że nie są. Pojawiały się już informacje o wycieku danych z Facebooka. Dlatego za każdym razem, gdy aplikacja pyta cię o dostęp do danych, zastanów się, czy warto je udostępniać (najczęściej nie warto!) . Uważaj też co wrzucasz do sieci.