MINIPORADY
Piękna pogoda i złota polska jesień zachęcają do rowerowych wycieczek. Niejeden rowerzysta zastanawia się jednak, czy o tej porze roku to najlepszy pomysł.
Jesienna jazda na rowerze pozwala zahartować organizm przed nadchodzącą zimą ale potrafi też zaskoczyć rowerzystę – zimą wszyscy spodziewają się lodu i ślizgawki – a jesienią nie.
Złota polska jesień niezmiennie kojarzy nam się z kolorowymi liśćmi zalegającymi na placach, chodnikach i leśnych drogach. Podczas spaceru można w nich „szurać” i szukać kasztanów. Ale dla rowerzysty leżące na drodze liście mogą być niebezpieczne – utrudniają nagłe hamowanie i mogą przykrywać zamarznięte kałuże lub niebezpieczne dziury. Przy dużej prędkości, wjechanie do dziury może zakończyć się koniecznością naprawy nie tylko roweru.
Jeśli lubisz na rowerze jeździć rano lub jeździsz na rowerze do szkoły – mimo pięknego słońca uważaj na niespodzianki na drodze. Padający w nocy deszcz lub mgła i niskie temperatury mogą zamienić drogę w prawdziwą ślizgawkę. Hamuj wtedy tylnym hamulcem a unikniesz przewrotki.
Krawężniki, podobnie jak zamarznięte rynienki ściekowe pokonuj pod kątem prostym a jeśli Twoją trasę przecinają szyny tramwajowe – zachowaj szczególną ostrożność: na wilgotnej szynie nie tylko łatwiej się przewrócić – droga hamowania tramwajów jest znacznie dłuższa.
Jesień na rowerze jest super okazją do szkolenia swoich rowerowych umiejętności ale należy pamiętać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa.
Autor: red