30 września 2020 roku premier Mateusz Morawiecki przedstawił planowane zmiany w rządzie. Liczba ministerstw zostanie zmniejszona do czternastu, a na czele jednego z nich, Ministerstwa Edukacji i Nauki stanąć ma Przemysław Czarnek.
Od początku ogłoszenia decyzji przez premiera kandydatura Przemysława Czarnka wzbudza wiele kontrowersji. Politycy PiS starają się przekonać, że jest to dobry fachowiec, a opozycja przytacza jego liczne kontrowersyjne wypowiedzi.
Kim jest Przemysław Czarnek?
Przemysław Czarnek to 43-letni poseł Prawa i Sprawiedliwości pochodzący z Lublina. Z wykształcenia jest prawnikiem z tytułem doktora habilitowanego. Specjalizuje się w prawie konstytucyjnym. W 2003 roku został zatrudniony w Katedrze Prawa Konstytucyjnego KUL. Pracował również w Akademii Leona Koźmińskiego oraz Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu. Przemysław Czarnek ma żonę i dwójkę dzieci – syna i córkę.
Działalność polityczna Przemysława Czarnka
Przemysław Czarnek wszedł do polityki w 2002 roku, choć bez większego powodzenia, nie udało mu się bowiem dostać do lubelskiej rady miasta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. 8 grudnia 2015 roku premier Beata Szydło powołała go na stanowisko wojewody lubelskiego. W 2019 roku odniósł bardzo duży sukces w wyborach parlamentarnych – w okręgu lubelskim uzyskał największe poparcie spośród wszystkich kandydatów i został posłem IX kadencji.
Kontrowersje wokół przyszłego ministra edukacji i nauki
Kandydatura Przemysława Czarnka w kręgach jego partii oceniania jest entuzjastycznie. Jednak opozycja przypomina jego najbardziej kontrowersyjne opinie i wypowiedzi. Oto kilka przykładów:
- o społeczności LGBT powiedział: „ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją”;
- kolejna wypowiedź o LGBT z sierpnia tego roku brzmiała: „cała ta ideologia LGBT wyrastająca z neomarksizmu pochodzi z tego samego korzenia, co niemiecki narodowy socjalizm hitlerowski”;
- o roli kobiet mówił: „kariera w pierwszej kolejności, a później może dziecko. To są konsekwencje tłumaczenia kobiecie, że nie musi robić tego, do czego została przez Pana Boga powołana”.
Wprawdzie zwolennicy polityka, po narastającym oburzeniu opinii publicznej, zarzucali mediom cytowanie tych wypowiedzi w oderwaniu od kontekstu zdarzeń, jednak nie da się ukryć, że kandydatura ta wzbudza wiele wątpliwości.
Jak oceniać tę sytuację?
Trzeba pamiętać, że najczęściej wybór kandydata jednej strony politycznej wywołuje emocje opozycji. Przy zróżnicowanym składzie parlamentu i rządu jest większa szansa na wyważone i bezpieczne decyzje najważniejszych polityków. Dzieje się tak dlatego, że wszystkie ugrupowania mogą zgłaszać swoje argumenty i kontrargumenty do nowych ustaw i reform, a ostateczna wersja dokumentów zatwierdzana jest w drodze głosowania. Natomiast rządy większościowe mają ułatwioną sytuację i łatwiej im forsować swoją wizję i swoich polityków, ponieważ opozycja nie ma wystarczającej liczby głosów, by się sprzeciwić większości. Pamiętajmy, że to od nas i naszego udziału w wyborach zależy, kto będzie rządził w naszym państwie.
Zobacz także: Czy oddanie głosu w wyborach to przywilej czy obowiązek?
Fot. Adobe Stock
